- Mogę jedynie przypuszczać, że wojownicza retoryka Rosji jest zamierzona na wywołanie u Europejczyków niepokoju w związku z uczestnictwem w tym systemie - powiedział rzecznik Pentagonu Geoff Morrell. Powtórzył również, że nie stanowi zagrożenia dla Rosji. Komponenty tarczy, które mają być ulokowane w Polsce i Czechach, tj. wyrzutnia rakiet przechwytujących oraz radar, "mają na celu ochronę Europy przed irańskimi rakietami balistycznymi i nie mogą się równać z ogromnym rosyjskim arsenałem" - oświadczył Morrell. Wyraził również nadzieję, że Rosja przemyśli swoje stanowisko i przyłączy się do starań na rzecz utworzenia ochronnego parasola. We wtorek Czechy i USA podpisały umowę w sprawie umieszczenia elementów amerykańskiej tarczy antyrakietowej na czeskim terytorium. Wkrótce rosyjskie MSZ wydało ostrzeżenie, że jeśli Amerykanie rzeczywiście rozpoczną budowę systemu strategicznej obrony przeciwrakietowej u rosyjskich granic, to Moskwa "będzie zmuszona zareagować nie środkami dyplomatycznymi, lecz militarno- technicznymi" Oprócz radaru w Czechach Amerykanie chcieliby umieścić w Polsce baterię antyrakiet. Negocjacje z Warszawą w tej sprawie jeszcze trwają.