Dziś nowy Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar złoży ślubowanie przed Sejmem. Romaszewska, kontrkandydatka Bodnara popierana przez PiS, opowiedziała o największych wyzwaniach stojących przed rzecznikiem. Według niej zasadniczą rolą RPO powinno być "dbanie nie o to (...), czy jakaś sytuacja jest zgodna z obowiązującym w naszym kraju prawem, tylko czy jest sprawiedliwa". Dlatego choć - jak zaznaczyła - "bardzo szanuje ten zawód", uważa, że rzecznikiem praw obywatelskich nie powinien być prawnik. "Margines społeczny się rozszerza" Ogromnym problemem w Polsce - zdaniem opozycjonistki z czasów PRL - jest też przestrzeganie praw obywatelskich najbiedniejszych i mechanizm, który "tworzy rozszerzający się margines społeczny". "Powinniśmy skonstruować tak nasze państwo, żeby ci ludzie mieli w nim swoje miejsce i żeby dało się w nim żyć godnie" - zaznaczyła. Jak dodała, problem nie wynika z tego, "że mamy za mało pieniędzy", tylko że "mamy je podzielone nierówno". Dyskryminacja materialna Opozycjonistka podkreśliła, że - choć "każda dyskryminacja jest godna potępienia i należy z nią walczyć" - byłaby za tym, by nowy RPO zajął się przede wszystkim ofiarami dyskryminacji na tle materialnym, których - jej zdaniem - "jest znacznie więcej niż (w przypadku) innych rodzajów (dyskryminacji)". Jak dodała Romaszewska, mimo że różni się z obejmującym urząd Bodnarem co do istotności kwestii dotyczących m.in. mniejszości seksualnych, w innych sprawach, takich jak np. zwalczanie bezdomności, mogłaby się z nowym rzecznikiem "bardzo zgodzić". Urodzony w 1977 r. w Trzebiatowie Bodnar jest doktorem nauk prawnych, działaczem społecznym i obrońcą praw człowieka. W 1999 r. ukończył Wydział Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego. W 2006 r. otrzymał tytuł doktora nauk prawnych. Adiunkt w Zakładzie Praw Człowieka wydziału prawa UW. Od listopada 2004 r. współpracuje z Helsińską Fundacją Praw Człowieka. Jest w Radzie Dyrektorów Funduszu ONZ na rzecz Ofiar Tortur.