Roman Graczyk, autor książki "Cena Przetrwania? SB wobec Tygodnika Powszechnego", który w swojej książce opisywał mechanizmy i skutki inwigilacji redakcji "TP" przez Służbę Bezpieczeństwa w latach 1956-1989, został pozwany przez Jacka Pszona o ochronę dóbr osobistych. Pozwanemu Romanowi Graczykowi zarzucono, że oceny, jakie sformułował na podstawie przeprowadzonej kwerendy, w tym przede wszystkim kwerendy w archiwum Instytutu Pamięci Narodowej, są niewłaściwe i krzywdzące. Zarzucono mu również, że oceny te zostały sformułowane w wyniku podjęcia działań bezprawnych, w szczególności co do dostępu do akt IPN, a jednocześnie, że godzą one w kult pamięci Mieczysława Pszona. Sąd podkreślał, że rola pozwanego jako badacza miała charakter naukowy i z tej roli pozwany się wywiązał. Sąd zwrócił także uwagę, że z zeznań samego powoda wynikało, iż publikacja książki Romana Graczyka zasadniczo nie zmieniła obrazu ojca, jaki powód znał i nie przeszkodziła mu w kultywowaniu pamięci ojca. W szczególności sąd podkreślał zaś, że działania Romana Graczyka, autora książki, nie były bezprawne, jako że posiadał on mandat do pracy nad opisanymi w książce zagadnieniami zarówno od "Tygodnika Powszechnego", jak i od Instytutu Pamięci Narodowej, które to instytucje desygnowały Romana Graczyka do pracy nad tą książką, uznając jego kompetencje w tym zakresie. W toku procesu Sąd Okręgowy w Krakowie przesłuchał m.in. byłego zastępcę redaktora naczelnego "Tygodnika Powszechnego", Krzysztofa Kozłowskiego, a także wielu świadków z Instytutu Pamięci Narodowej. Sąd dopuścił również dowód z dokumentów zgromadzonych w IPN. Pozwanego Romana Graczyka reprezentowali mec. Benedykt Fiutowski i mec. Karolina Kolary.