Adwokat jest jedną z 12 osób zatrzymanych w październiku w związku ze śledztwem dotyczącym wyprowadzenia i przywłaszczenia łącznie ok. 92 mln zł ze spółki Polnord. Przedstawiono im zarzuty dotyczące przywłaszczenia pieniędzy spółki oraz wyrządzenia firmie szkody majątkowej w wielkich rozmiarach, a także prania brudnych pieniędzy. Rzecznik Prokuratury Regionalnej w Poznaniu prok. Anna Marszałek poinformowała we wtorek (24 listopada), że Roman Giertych został wezwany w charakterze podejrzanego do przeprowadzenia czynności z jego udziałem. Ze względu na trwające śledztwo nie chciała podać żadnych dodatkowych szczegółów. - Prokuratura poleciła doręczyć Romanowi G. to wezwanie za pośrednictwem funkcjonariuszy policji. Nie jest to jakąś praktyką odbiegającą od normy i taki fakt mogę potwierdzić. Prokurator czeka na informację zwrotną, czy udało się doręczyć wezwanie, jeśli nie - z jakich powodów - powiedziała prok. Marszałek. Rzeczniczka przyznała, że nie ma informacji, czy wezwanie zostało skutecznie dostarczone adwokatowi. Do 10 lat więzienia Do zatrzymań 12 osób, w tym Ryszarda Krauze i adwokata Romana Giertycha (obaj zgodzili się na publikację danych), doszło w połowie października w związku ze śledztwem dotyczącym wyprowadzenia i przywłaszczenia łącznie ok. 92 mln zł z giełdowej spółki deweloperskiej Polnord. Zatrzymanym w sprawie przedstawiono zarzuty przywłaszczenia środków spółki oraz wyrządzenia firmie szkody majątkowej w wielkich rozmiarach, a także prania brudnych pieniędzy. Grozi im za to do 10 lat więzienia. Śledczy skierowali do sądu wniosek o tymczasowe aresztowanie Ryszarda Krauze, Sebastiana J., Piotra Ś., Piotra W. oraz Michała Ś. 17 października Sąd Rejonowy w Poznaniu nie uwzględnił tych wniosków prokuratury.