- Większość błędów popełnianych przez rolników wynika ze zwykłych pomyłek. Ewidentnych oszustw było niewiele - mówi Iwona Musiał z Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Poziom uczciwości naszych rolników okazał się wyższy, niż wcześniej przypuszczano. W sumie sprawdzono 75 tys. gospodarstw. Rolnicy najczęściej mylili się w podawaniu wielkości działek. Mierzyli bowiem swoje pola metodą tradycyjną - kołkiem i sznurkiem. Nie każdy miał dostęp do odpowiednich urządzeń, GPS-ów. A te ostatnie - dodajmy - były podstawowym narzędziem pracy kontrolerów. Rolnicy będą karani tylko za ewidentne błędy; w myśl zasady: im większy błąd tym mniejsza dopłata.