Rolnicy zablokowali Plac Zawiszy samochodami osobowymi. Następnie kierowcy wyszli na ulice z polskimi flagami i racami. Ruch jest zablokowany, na miejscu pojawiają się kolejne zastępy policji. Rolnicy mają w planach zablokować wjazd do Warszawy drogą krajową nr 7 i S8 z Białegostoku. "Musimy tam być" - Spotykamy się więc w tę środę, 28 października, o godzinie 12.00, w samo południe w centrum Warszawy. Tym razem, kto może niech przyjedzie samochodem osobowym. Warszawa powinna zostać sparaliżowana komunikacyjnie. Pokażmy naszą siłę. Termin protestu nie jest przypadkowy bo od godziny 13.00 do 16.00 w Sejmie odbywać się będą głosowania, w tym także nad "Piątką Kaczyńskiego". I my musimy tam być. Musimy pokazać, że nie odpuściliśmy, że jesteśmy za wycofaniem wszystkich tych nieprzemyślanych nowelizacji Ustawy o ochronie zwierząt - informował kilka dni temu lider Agrounii Michał Kołodziejczak w mediach społecznościowych. Później, gdy odwołano posiedzenie sejmowej komisji rolnictwa i głosowania w sprawie piątki dla zwierząt nie będzie opublikował wideo, w którym uściślił, że choć posłowie nie zajmą się nowymi przepisami, to rolnicy i tak zjadą przed gmach parlamentu. Blokady planowane są m.in. na Placu Zawiszy, Rondzie Romana Dmowskiego, Rondzie zgrupowania AK "Radosław" i na Placu Wilsona. "Oprócz traktorów, ciągników do Warszawy przyjadą protestujący z całej Polski" - przekazano w oświadczeniu Agrounii. Kołodziejczak w najnowszym filmie wzywał, by ze względu na stan epidemiczny przyjechać do Warszawy samochodami osobowymi. - Jeżeli nie zgadzasz się na to, żeby była "piątka dla zwierząt", która nie była konsultowana z tymi, których najbardziej dotknie. Jeżeli nie zgadzasz się, żeby ministrem rolnictwa był minister Puda, który jest prawdziwym szkodnikiem polskich rolników, to wypucuj swoją furę, nie przyjeżdżaj brudną, żeby nikt nas palcami nie wytykał - przekazał w nagraniu na Facebooku. Odwołane posiedzenie komisji We wtorek o godz. 16 miało rozpocząć się posiedzenie sejmowej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi, która miała rozpatrzyć uchwałę Senatu w sprawie nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt. Senat na ostatnim posiedzeniu zaproponował 36 poprawek do tej noweli. Posiedzenie sejmowej komisji zostało jednak odwołane. Szef sejmowej komisji rolnictwa Robert Telus (PiS) pytany przez o powody odwołania, przekazał, że "uchwała Senatu ws. noweli o ochronie zwierząt została zdjęta z posiedzenia Sejmu". Dodał, że "rząd nie wypracował opinii do noweli, dlatego komisja została odwołana". W ubiegłym tygodniu Telus poinformował, że zwrócił się do rządu o opinię odnośnie poprawek Senatu. Dopytywany, co sądzi o tych poprawkach podkreślił, że "jest zbyt wcześnie, by to ocenić". - Pewne rzeczy się rozstrzygają - stwierdził Telus. Senat 14 października zaproponował 36 poprawek do nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt, która m.in. zakazuje hodowli zwierząt na futra, wprowadza ograniczenia uboju rytualnego i zabrania wykorzystywania zwierząt w celach rozrywkowych. Wśród przyjętych poprawek jest wyłączenie z ograniczeń dotyczących uboju rytualnego uboju drobiu - co było propozycją rządową, a także wydłużenie o 2,5 roku wejścia w życie przepisów dot. zakazu hodowli na futra i o 5 lat wejścia przepisów dot. uboju rytualnego. Senatorowie poparli też poprawkę wprowadzającą obowiązek czipowania psów oraz przepis, dzięki któremu zwierzęta domowe nie podlegałyby egzekucji komorniczej. Uchwalona we wrześniu przez Sejm z inicjatywy PiS nowelizacja ustawy o ochronie zwierząt wprowadza m.in. zakaz hodowli zwierząt na futra z wyjątkiem królika, zakaz wykorzystywania zwierząt w celach rozrywkowych i widowiskowych oraz ogranicza ubój rytualny tylko na potrzeby krajowych związków wyznaniowych.