Reklama

Rolnicy piszą do Morawieckiego. "Zalew taniego surowca z Ukrainy"

Rolnicy napisali list do premiera Mateusza Morawieckiego, w którym przedstawili swoje trudne położenie. Zwrócili uwagę na rosnące ceny art. spożywczych oraz energii, a także konkurencję w postaci ukraińskich towarów. Wystosowali apel o podjęcie natychmiastowych prac nad zmianami.

Rolnicy oraz przetwórcy zrzeszeni w Unii Pracodawców i Producentów Przemysłu Mięsnego napisali list do premiera Mateusza Morawieckiego. W piśmie opisali ciężką sytuację na rynku oraz zaapelowali o natychmiastowe prace w czterech obszarach.

List rolników do premiera. "Zalew taniego surowca z Ukrainy"

"Najwyższa od 26 lat inflacja w Polsce sprawia, że koszyczki ze święconką dla wielu Polaków będą skromniejsze" - rozpoczęli, nawiązując do zbliżających się świąt. Autorzy listu wskazali na konkretne dane GUS: "Za cukier trzeba zapłacić o 21,9 proc. więcej. Rekordy biją: mąka, której cena wzrosła o 31,6 proc., pieczywo podrożało o 31,1 proc. a mięso - 29,9 proc.".

Reklama

Rolnicy podkreślili, że spada produkcja trzody chlewnej i drobiu - "dziennie likwidowanych jest kilkanaście stad hodowlanych". Zdaniem autorów listu polski rynek "jest zalewany tanim surowcem pochodzącym z Ukrainy". Podobnie sytuacja ma wyglądać ze zbożem, które nie jest konkurencyjne dla taniego zboża zza wschodniej granicy.

Rolnicy ostrzegają: Kryzys rolnictwa to kryzys całej gospodarki

Zdaniem rolników wyżej opisane problemy stanowią zagrożenie dla całej polskiej gospodarki, ponieważ wszyscy jesteśmy konsumentami. Tymczasem polskie gospodarstwa "muszą się mierzyć z wysokimi kosztami energii, rosnącymi kosztami stałymi, których nie mogą zrekompensować wzrostem cen, ponieważ nie pozwalają na to, w większości zagraniczne, sieci handlowe, stosując nieuczciwe praktyki handlowe".

Przedstawiciele branży rolnej podkreślili brak realnego wsparcia ze strony państwa. "Z całą stanowczością i po raz kolejny zwracamy uwagę na to, że przetwórcy polskiego mleka, zbóż i mięsa nie zostali uznani za branże energochłonne i nie zostali objęci mechanizmami wsparcia" - poinformowali. 

Cztery żądania wobec Morawieckiego

Rolnicy wskazali na konieczność podjęcia natychmiastowych działań w czterech obszarach. 

Pierwszy dotyczy "realnego planu ratunkowego dla hodowców zwierząt". Drugi to postulat "rozpoczęcia prac nad regulacją stosunków pomiędzy rolnikami, przetwórcami i sieciami handlowymi". Rolnicy oczekują również ujęcia przetwórstw w dopłatach do cen energii oraz ochronę polskich produktów przed zagraniczną konkurencją.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Mateusz Morawiecki | list do premiera | protest rolników | rolnictwo

Reklama

Reklama

Reklama