Jeden z rolników Sławomir Szyszka mówi, że w ten sposób gospodarze chcą przypomnieć szefowi Prawa i Sprawiedliwości o ich interesie. Apelują do władz tego klubu o zmianę stanowiska w sprawie uboju rytualnego. - Ta krowa zostanie tam na miejscu, żeby prezes Kaczyński pamiętał o polskim rolniku i polskim hodowcy - deklaruje rolnik.Posłowie będą głosować jutro nad rządowym projektem ustawy znoszącym zakaz uboju rytualnego w Polsce. Klub parlamentarny PiS ma w tej sprawie być przeciw, co nie podoba się rolnikom. Hodowcy zwierząt i przedstawiciele sektora mięsnego domagają się ponownej legalizacji uboju. Przekonują oni, że utrzymanie zakazu uboju będzie oznaczać likwidację co najmniej 5 tysięcy miejsc pracy.Ten rodzaj uboju jest w kraju zabroniony od początku roku. Do dotychczas obowiązujących przepisów zastrzeżenia miał Trybunał Konstytucyjny.