Na wczorajszym posiedzeniu komisja śledcza, głosami posłów SLD, nie zgodziła się nie przesłuchanie prokuratorów prowadzących śledztwo "sprawie Rywina". Dlatego swoje pytania do prokuratorów posłowie Rokita i Ziobro postanowili zadać publicznie. Podstawowe pytanie dotyczy wątpliwości związanych z istnieniem i datą powstania planu śledztwa. Posłowie Rokita i Ziobro chcieli zapytać kiedy dokładnie powstał taki plan i czy nie zostali wprowadzeni w błąd podczas spotkania członków komisji śledczej z prokuratorami w marcu 2003 r. Jak powiedział poseł Rokita - plan, jaki znalazł się w aktach datowany jest na 8 kwietnia 2003 roku, jednak data zapisana została ręcznie. Posłowie pytali także dlaczego plan śledztwa sporządzony w kwietniu pomijał badanie hipotezy nadużycia władzy przez Leszka Millera, poprzez niezawiadomienie prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa korupcji, skoro zgodnie z wiążącym prokuraturę regulaminem "powinien obejmować całość sprawy". Rokita i Ziobro zastanawiali się też jakie zdarzenia w śledztwie skłoniły prokuraturę w dniu 27 maja 2003 roku do zmiany treści zarzutu wobec Lwa Rywina oraz co skłoniło prokuratora do uznania tym postanowieniem, że Lew Rywin nie podjął się pośrednictwa korupcyjnego na rzecz prywatnych nadawców RTV, ale na rzecz spółki Agora. Prokuratura uznała także, że Rywin powoływał się na "wpływy w instytucjach państwowych", a nie jak wcześniej - "w kręgach rządowych i parlamentarnych". Przez co, zdaniem Rokity, wyeliminowana została hipoteza, że Rywin żądał pieniędzy dla SLD, ponieważ Sojusz nie jest instytucją państwową. Posłowie pytali także, jak wyjaśnić fakt, że wykonanie niektórych czynności zawartych w planie śledztwa określono na marzec 2003, skoro plan powstał dopiero 8 kwietnia 2003 roku i w oparciu o jakie założenia prokuratura prowadziła śledztwo do kwietnia. Pozostałe pytania dotyczyły:- sugerowania przez prokuratora Napierskiego w piśmie urzędowym do prok. Kapusty wersję "zmontowania całej historii" przez ABW,- pomijania w planie śledztwa badania hipotezy nadużycia władzy przez Ministra Sprawiedliwości Prokuratora Generalnego Grzegorza Kurczuka, poprzez nieuruchomienie przez niego jakichkolwiek formalnych czynności prokuratorskich w momencie uzyskania wiedzy o przestępstwie na jesieni 2002 roku,- czy minister Kurczuk zeznał pod przysięgą nieprawdę, mówiąc, że wyłączył się ze "sprawy Rywina" już w grudniu 2002, podczas gdy prokurator Olejnik na posiedzeniu Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka 23 lipca 2003, stwierdził, że minister Kurczuk wyłączył się ze sprawy w lutym,- nieaktualizowania i braku analizy planu śledztwa (dostarczonego komisji) stosownie do ujawnionych nowych okoliczności, co nakazuje regulamin wewnętrznego urzędowania powszechnych jednostek organizacyjnych prokuratury w par. 100 pkt.1. ...prokuratura odpowiada Sejmowa komisja śledcza otrzyma wraz z aktami nadzoru Prokuratury Krajowej "plan czynności śledczych" w sprawie Lwa Rywina - zapowiedział Prokurator Krajowy Karol Napierski. Prokuratorzy podkreślali, że "plan czynności śledczych" nie jest tożsamy z planem śledztwa. Na konferencji prasowej, zorganizowanej przez resort w odpowiedzi na zarzuty posłów Zbigniewa Ziobry i Jana Rokity, Napierski zapewnił, że "nikt tu niczego pod sukno nie chował" nawiązując do nieprzekazania tego planu komisji. Dodał, że Prokuratura Apelacyjna w Warszawie nie przekazała tego planu, bo wówczas nie miała go w swoich aktach podręcznych. Dlaczego tak się stało, może wyjaśnić szef PA Zygmunt Kapusta lub autorka tego planu prokurator Anna Baranowska - oświadczył Napierski. Kilkakrotnie podkreślał, że plan czynności śledczych nie ma wielkiego znaczenia dla sprawy i że to tylko "wewnętrzny przewodnik dla prokuratora". Podkreślił, że komisja i tak by dostała ten plan wraz z aktami nadzoru Prokuratury Krajowej nad śledztwem w sprawie Rywina. - Posłowie Zbigniew Ziobro i Jan Rokita manipulują opinią publiczną - tak kierownictwo prokuratury oceniło konferencję na temat jej działań w śledztwie w sprawie Rywina. Prokuratorzy odrzucali kolejne zarzuty posłów. Napierski podsumował to słowami: "Jak dalece przemawia przez nich zła wola, żeby tak manipulować opinią publiczną". Napierski odrzucał zarzuty posłów, że prokuratura rzekomo wyeliminowała z zarzutu wobec Rywina działanie na korzyść SLD. Zastępca Prokuratora Generalnego Kazimierz Olejnik podkreślał, że wbrew słowom Ziobry plan śledztwa nie jest fundamentalnym dowodem w tej sprawie, a w planie śledztwa Rywina nie było niektórych czynności, które potem wykonano, gdyż wynikało to z "dynamiki śledztwa".