Do weryfikacji sekcji brakuje zdjęć i filmów, które robi się zwyczajowo podczas prawie każdej sekcji. Tym bardziej powinny one się znaleźć w dokumentacji dotyczącej tego przypadku. - Brakuje dokumentacji fotograficznej z samych sekcji, stąd też brak jest możliwości zestawienia tych faktów i okoliczności wskazanych w ekspertyzach z dokumentacją fotograficzną - podkreśla Rogalski. To kłopot tym bardziej, że istnieje obawa, że tych zdjęć i filmów w ogóle nie zrobiono. - Nie ma wiedzy na temat tego, czy dokumentacja fotograficzna samej sekcji zwłok ofiar została w ogóle wykonana - mówi Rogalski. Dlatego też na razie nikt nie zamierza wycofywać wniosków o ekshumację. Jak tłumaczy mecenas dopiero zdjęcia dadzą pewność czy ta czynność będzie potrzebna, czy nie. Jak nieoficjalnie dowiedział się reporter RMF FM prokuratorzy jednak będą robić wszystko, by te wnioski oddalić. Ponadto we wtorek mecenas Rogalski złoży inne istotne pismo procesowe. Pełnomocnik udowadnia w nim, że Polska nie musiała uznawać poprawionych protokołów zeznań smoleńskich kontrolerów. Rogalski w tym piśmie przeprowadza wywód, powołując się na przepisy polskie i rosyjskie, z których wynika jego zdaniem, że Polacy popełnili błąd tak szybko uznając nowe dowody.