"Jo Frederiks daje do myślenia, otwiera oczy na to, jak traktujemy zwierzęta. Ten obraz przypomniała Fundacja Viva i dobrze, bo czas na poważną dyskusję o traktowaniu zwierząt, o warunkach, w jakich żyją, o tym, jak je zabijamy. Czy to jest humanitarne? Czy to nadal rolnictwo?" - napisała na Twitterze Spurek, dołączając do wpisu grafikę australijskiej malarki. "Najlepszym uzupełnieniem będą słowa żydowskiego noblisty Isaaca Singera: Zadowolenie, z jakim człowiek może robić z innymi gatunkami, co tylko mu się podoba, ilustruje najskrajniejsze teorie rasistowskie, zasadę według której silniejszemu wszystko wolno" - stwierdziła. Fala krytyki Europosłanka została ostro skrytykowana przez internautów, komentatorów i polityków. Żydowski działacz i założyciel fundacji From the Depths Jonny Daniels złożył do przewodniczącego Parlamentu Europejskiego skargę na zachowanie Spurek.Do wpisu odniosło się też Muzeum Auschwitz. "Instrumentalizacja tragedii ludzi, którzy cierpieli i ginęli w obozach koncentracyjnych, jest bolesna, przede wszystkim dla tych, którzy doświadczyli tej strasznej historii. Prawa zwierząt zasługują na lepszą i mądrzejszą obronę, niż banalizacja koszmarnego ludzkiego cierpienia" - napisano. Zapowiedź pozwu Z kolei prezes Stowarzyszenia Polskich Rodzin Ofiar Obozów Koncentracyjnych Elżbieta Rybarska zapowiedziała w rozmowie z Radiem Poznań pozew przeciwko Spurek. "To jest karygodna rzecz do czego się w tej chwili posuwają pseudoelity, bo to nie jest nasza elita. Elita polska zginęła przede wszystkim w obozie Gusen w Austrii, którą wykończono przez niewolniczą pracę, a dzisiejsze tak zwane elity dopuszczają się tak skandalicznych porównań. Po prostu zasługują tylko na ławę oskarżonych" - powiedziała Rybarska. Spurek odpowiada na krytykę Spurek odniosła się do krytyki, która na nią spłynęła, w oświadczeniu przesłanym PAP."Warto przypomnieć, czym inspirowała się artystka. Jak sama mówi, czytała listy więźniów i więźniarek obozów koncentracyjnych, w których sami Żydzi porównywali swoje cierpienie z cierpieniem zwierząt. Takie analogie pokazywał także, i to kilkadziesiąt lat temu, żydowski noblista Izaak Bashevis Singer. Warto podkreślić, że od 20 lat jestem zaangażowana w walkę o prawa człowieka. Od lat walczę z antysemityzmem, homofobią, ksenofobią i rasizmem. Jako zastępczyni Rzecznika Praw Obywatelskich w latach 2015-2019, współpracując ze środowiskami Żydów i organizacjami je reprezentującymi, działałam przeciw rosnącemu w Polsce antysemityzmowi. Dlatego bezpodstawne jest twierdzenie, że mogłabym instrumentalnie traktować tragedię ludzi, instrumentalnie traktować Holokaust" - napisała eurposłanka.Jak dodała, "dzisiejsza dyskusja pokazuje niestety również to, jak bardzo niepoważnie i instrumentalnie są traktowane prawa zwierząt w Polsce". "I czas na polityków i polityczki, którzy w końcu poważnie tym tematem się zajmą, czas na partię #trzymamstronęzwierząt. Od kilku tygodni z Marcinem Anaszewiczem rozmawiamy o uruchomieniu takiej partii, partii praw zwierząt, która na poważnie zajmie się walką o prawa tych, które same o swoich prawach nie mogą mówić. To powinna być partia, która odważnie będzie mówiła także o walce z katastrofą klimatyczną, o zmianach i w energetyce, i w rolnictwie" - wskazała.