Rodziny zamierzają wysłać premierowi list w tej sprawie. Rzecznik rządu Paweł Graś powiedział, że jeżeli pismo dotrze do kancelarii premiera, ta się wówczas do niego odniesie. - List jest napisany. Teraz zbieramy pod nim podpisy. Jest to prośba rodzin i ich pełnomocników o to, aby pan premier zechciał podjąć organizację spotkania, w którym będziemy uczestniczyć - powiedziała Małgorzata Wassermann, córka zmarłego w katastrofie TU-154M posła PiS Zbigniewa Wassermanna. Wassermann poinformowała, że list jest teraz prezentowany wszystkim rodzinom ofiar, tak aby każdy zainteresowany mógł się pod nim podpisać. Potem ma trafić do premiera Donalda Tuska. - Chcielibyśmy zapytać premiera jak wyglądał dzień 10 kwietnia i 11 kwietnia. Nie możemy na ten temat dotychczas uzyskać odpowiedzi. Uważamy, że jest to najlepsze źródło. Chcemy, żeby premier zechciał znaleźć dla nas trochę czasu - podkreśliła Wassermann. Jak dodała, przez sześć miesięcy narosła bardzo duża liczba pytań, wątpliwości. - Odpowiedzi udzielają osoby, które nie są powołane, żeby ich udzielać. Chcemy umożliwić odpowiedź ze źródła i uciąć spekulacje i dyskusje na podłożu politycznym - dodała. Wassermann zaznaczyła, że rodzinom bardzo zależy na uzyskaniu merytorycznych odpowiedzi na pytania, jakie mają. - Nie chcemy, żeby na tym spotkaniu była obecna polityka - powiedziała. O tym, że rodziny ofiar mają zamiar wysłać list do premiera jako pierwsze poinformowało RMF FM. "Uważamy spotkanie za konieczne w związku z nadal istniejącymi, ważnymi wątpliwościami dotyczącymi działań podejmowanych w tej sprawie przez polskie instytucje oraz sposobu i efektu ich współpracy z odpowiednimi organami Federacji Rosyjskiej" - podkreślono w liście rodzin ofiar, do którego dotarło RMF FM. "Najważniejsze wątpliwości - co istotne - nie jedyne, dotyczą problemu identyfikacji i sekcji zwłok, jak też czynności podjętych przez polski rząd działający pod Pańskim kierownictwem, celem m.in. niezwłocznego sprowadzenia do kraju kompletnego wraku samolotu TU-154M, ze szczególnym uwzględnieniem rejestratorów lotu wraz z oryginalnymi danymi" - czytamy w liście do premiera. Rodziny zwracają się do premiera z prośbą, aby na spotkanie zaproszono ministrów: Ewę Kopacz, Tomasza Arabskiego, Jerzego Millera, a także Prokuratora Generalnego Andrzeja Seremeta i Naczelnego Prokuratora Wojskowego gen. bryg. Krzysztofa Parulskiego.