Kuzynka Aleksandra Grada, brat Krzysztofa Kwiatkowskiego. A na dokładkę bardzo młody radny PO z warszawskiej Pragi. Wszyscy oni bez konkursu objęli istotne stanowiska w jednej z najcenniejszych firm kontrolowanych przez Skarb Państwa - Krajowej Spółce Cukrowej Polski Cukier. Jak informuje "Rzeczpospolita", Monika Ziółkowska pracę w Polskim Cukrze otrzymała w 2010 r., kiedy jej wujek Aleksander Grad jako minister skarbu przygotowywał tę największą firmę produkującą cukier do prywatyzacji. Po czterech miesiącach awansowała na starszego specjalistę, a 11 stycznia 2011 r. została kierownikiem działu marketingu i promocji. Również brat byłego ministra sprawiedliwości Krzysztofa Kwiatkowskiego Sebastian objął stanowisko niewymagające konkursu. 1 stycznia 2012 r. został dyrektorem departamentu, w którym zaczynał pracę, by po pięciu miesiącach objąć stanowisko dyrektora departamentu strategii i rozwoju. Jak zauważa "Rzeczpospolita", najbardziej zdumiewającą karierę zrobił Maciej Bogucki. Kiedy 9 marca 2009 r. obejmował stanowisko zastępcy dyrektora biura zarządu ds. komunikacji społecznej w Polskim Cukrze, był zaledwie 23-letnim studentem wydziału prawa na UW, a równocześnie radnym PO na warszawskiej Pradze-Południe. Doszedł nawet do stanowiska wiceprzewodniczącego rady. W 2010 r. Bogucki ujawnił, że jest uczestnikiem rozgrywanych co tydzień meczów piłkarskich z udziałem samego premiera Donalda Tuska. Wyznał, że premiera podziwia za jego kondycję.