Według niej małżeństwo prawdopodobnie od początku mogło oszukiwać i nie miało czystych intencji, przyjmując do swojego domu piątkę rodzeństwa. Dodała, że zdarzają się skrajne przypadki, w których rodziny zastępcze traktują opiekę nad dziećmi jako sposób zarabiania pieniędzy. Beata Łozowska podkreśla, że pracownicy socjalni sprawdzają, jak jest sprawowana opieka nad dziećmi, ale nie można ich obarczać całą odpowiedzialnością za to, co się dzieje w domu, kiedy ich nie ma. Aby lepiej sprawować nadzór nad rodzinami zaproponowała zmianę godzin pracy pracowników socjalnych na popołudniowe. - Do 15.00 często dzieci są w szkole. Jeżeli pracownik socjalny chce zobaczyć w jakich warunkach żyją podopieczni, powinien odwiedzić rodziny po południu i porozmawiać z dziećmi - zaznacza. Takie przypadki zdarzają się coraz częściej Łozowska uważa, że coraz częściej zdarzają się przypadki przemocy, agresji i znęcania się nad dziećmi i kobietami. W Pucku na 3 miesiące aresztowano opiekunów zastępczych - Annę i Wiesława Cz. To w ich domu w odstępie dwóch miesięcy zginęło dwoje dzieci . Kobiecie grozi dożywocie. Mężczyźnie do 10 lat więzienia. Dlaczego matki nie chcą swoich dzieci? Weź udział w dyskusji! INTERIA360: Zabić dziecko, to takie łatwe... INTERIA360: To "tylko" niekompetentni i gnuśni urzędnicy...