Według Barbary Wojnarowskiej po przyjeździe do Centrum Dialogu i Modlitwy w Oświęcimiu byli więźniowie zostali zakwaterowani w budynku o "PRL-owskim standardzie", poczęstowani "skromnym posiłkiem" i pozostawieni sami sobie w zamkniętym hotelu. W wywiadzie, który nosił tytuł "W Auschwitz potraktowano nas jak to robiło nazistowskie kapo!" była więźniarka mówiła, że obchody odbywały się w specjalnie zmontowanym hangarze, w obecności "tłumów" ochroniarzy i policjantów. Narzekała, że nie dostała miejsca w pierwszym rzędzie i "przesuwano ją z miejsca na miejsce". Byli więźniowie obozu Auschwitz, a także opiekunowie Miejsca Pamięci - pracownicy, przewodnicy i wolontariusze napisali list otwarty, w którym domagają publicznych przeprosin ze strony Barbary-Wojnarowskiej Gautier. Według nich słowa "potraktowano nas jak to robiło nazistowskie kapo", są "szczególnie bolesne dla wielu pokoleń ludzi, którzy poświęcają dużą część swojego życia na dbanie o pamięć, autentyczne miejsce, ale przede wszystkim o byłych więźniów, którzy przyjeżdżają do Miejsca Pamięci z różnych okazji". Zdaniem autorów listu pracownicy Muzeum "zostali de facto oskarżeni o znęcanie się nad byłymi więźniami". "To skandaliczne słowa. Byli więźniowie są zawsze przyjmowani w Muzeum z pełną atencją, ciepłem, życzliwością" - czytamy w liście. Oburzenie wywołało także posądzenie pracowników Muzeum o fałszowanie historii obozu Auschwitz w wydawanych publikacjach. Pani Wojnarowska-Gautier powiedziała: "bo gdyby nas nie było, to nie wiem, co oni mieliby do roboty, pisaliby książki, podawali fałszywe fakty historyczne, co im się zdarza bardzo często, przekłamane." "Muzeum Auschwitz jest poważaną w świecie instytucją. Pracownicy Centrum Badań Muzeum badają historię obozu Auschwitz, publikują książki, są autorami lekcji internetowych, występują z wykładami na całym świecie. Mówienie o tym, iż Muzeum przekłamuje historię oraz podaje fałszywe fakty historyczne, jest niepopartym żadnymi dowodami kłamstwem uderzającym w dobre imię pracowników Miejsca Pamięci" podkreślają autorzy listu.