Po godzinie 12 rozpoczęły się wystąpienia prezydentów Polski, Niemiec i Izraela. Politycy zebrali się na placu Bohaterów Getta Warszawskiego w stolicy. Obchody 80. rocznicy wybuchu powstania w getcie warszawskim rozpoczęły się od przemówienia Mariana Turskiego, byłego więźnia Auschwitz i prezydenta Międzynarodowego Komitetu Oświęcimskiego, który przytoczył fragment poematu "Kontratak" Władysława Szlengela. Jak podkreślił, obchody są formą wyrażenia hołdu organizatorom oporu. "Trzymając w ręku łom czy żerdź. Prosimy Cię Boże o walkę krwawą. Błagamy o gwałtowną śmierć. Niech nasze oczy przed skonaniem nie widzą jak się wloką szyny. Ale daj dłoniom celność, Panie aby się skrwawił mundur siny. To wiosna nasza! To kontratak!" - głosi przedstawiony fragment. Marian Turski: Tych, którzy sieją nienawiść, oskarżam Turski przytoczył historię Heny Kuczer, obecnej na uroczystościach. - Wówczas 11-letnia dziewczynka. Jej dwaj starsi bracia trafili na plac dwie przecznice stąd, zanim zostali wywiezieni do komór gazowych, tacy jak oni przeżywali kilka dni niesamowitej udręki i upokorzenia, doznawali ich od Niemców i od kolaborujących z nimi Ukraińców i Litwinów - mówił. - Mam obowiązek powtórzyć wezwanie. Ludzie, nie bądźcie obojętni na zło, bądźcie czujni, nienawiścią bardzo łatwo zgromadzić popleczników (...) Dlatego tych, którzy sieją nienawiść, oskarżam - mówił Turski. Jego przemówienie spotkało się z owacjami na stojąco. Głos zabrał również prezydent Polski Andrzej Duda. - W czasie II wojny światowej Warszawa dwa razy zerwała się do walki, już w czasie okupacji, kiedy nie udała się w 1939 rok jej obrona (...), kiedy przyszli Niemcy i zajęli stolicę po to, aby Polska zniknęła z mapy, by w części stała się terytorium Rzeszy Niemieckiej, a w części Generalnego Gubernatorstwa i sowieckiego państwa - mówił. Jak podkreślił prezydent Polski, Warszawa była wówczas już wielkim miastem i drugim po Nowym Jorku "skupiskiem Żydów". - Ten 1939 rok przyniósł załamanie relacji, przyszli naziści i zmiażdżyli Polskę (...) zniewolili wszystkich, ale spośród tych oznakowanych wydobyli tych, którzy byli częścią narodu żydowskiego - dodał. 80. rocznica wybuchu powstania w getcie. Duda: To dla mnie symbol męstwa i determinacji - Popatrzcie na wsporniki menor - podtrzymują je lwy będące symbolem męstwa. Powstanie w getcie warszawskim jest dla mnie, prezydenta i dla nas potomnych, przede wszystkim symbolem męstwa, determinacji i odwagi, woli walki o wolność, niezwykłej, szaleńczej odwagi - mówił Duda. Prezydent RP stwierdził, że jest to wspólna historia Rzeczypospolitej. - Pochylamy nisko głowę przed wszystkimi, którzy przeciwko nienawiści i nazizmowi walczyli o swoją wolność i godność - dodał. - Każdy, kto sieje nienawiść, każdy, kto depcze drugiego człowieka, depcze po grobach bohaterów Powstania w getcie warszawskim, depcze groby pomordowanych Żydów, ale depcze także groby wszystkich tych, którzy pomagali wtedy tym prześladowanym, pomordowanym - apelował prezydent. - Zawsze podkreślam, może nie byłoby wolności bez ani choćby jednej kropli krwi przelanej w boju, w walce, ale może i nie byłoby zwycięstwa bez gestu oporu, którego być może nie doceniamy. Nigdy nie wolno nam zapomnieć o męstwie i postawie polskich Żydów z warszawskiego getta (...) - kontynuował. Po przemówieniu prezydenta Polski głos zabrał prezydent Izraela Isaac Herzog. - Kto jest bohaterem? To jedno z centralnych pytań żydowskiej egzystencji. Tutaj odpowiedź jest jasna - to oni byli bohaterami nie tylko tutaj, lecz wszędzie w Europie, w dolinach łez, w otchłani, więzieniach gett i obozach zagłady. We wszystkich kręgach piekielnych, w świecie, który się rozpadał (..) - mówił. Przywódca Izraela zaznaczył, że "bohaterowie powstania wykazali się odwagą i zachowali godność". - Panie prezydencie, dziękuję panu za ogromne wysiłki, za oddanie temu dziełu upamiętnienia m.in. w tym miejscu. Musimy pamiętać. Pamięć o zagładzie nie jest relatywna ani postmodernistyczna, istniało skończone zło w postaci nazistów i ich pomocników. Było też całkowite dobro w postaci ofiar i bojowników - dodał. Prezydent Izraela zaznaczył również, że "w każdym państwie byli Sprawiedliwi wśród Narodów Świata, członkowie ruchów oporu, wśród nich także Polacy, którzy narażali życie i postanowili nie stać z boku". Podkreślił, że ze wszystkich narodów, każde przekazanie tego świadectwa powinno odzwierciedlać ten niepodważalny aksjomat - bohaterstwo bojowników oporu i powstańców. - Zniszczenie, jakie dosięgło Polski i wielu innych państw to platforma do dialogu między Polską a Izraelem - podkreślił. Prezydent Niemiec: Proszę o przebaczenie za zbrodnie - Jako prezydent Niemiec stoję dzisiaj przed państwem i chylę czoła przed odważnymi bojownikami getta warszawskiego, jako pogrążony w głębokim smutku chylę czoła przed zabitymi - zaczął z kolei prezydent Niemiec Frank- Walter Steinmeier i dodał, że "zbrodnie Niemców napawają go głębokim wstydem". - To jakich zbrodni Niemcy dopuścili się w okupowanej Polsce, w getcie warszawskim powinno mieć więcej miejsca w naszej pamięci. Dlatego tak ważne jest dla mnie być dzisiaj tutaj z państwem - mówił. Jak dodał, Niemcy są świadomi swojej odpowiedzialności i misji jaką pozostawili ocalali i ci, którzy nie żyją. Prezydent Niemiec dodał, że Niemcy skrupulatnie zaplanowali zbrodnie przeciwko Żydom. Dodał także, że Jurgen Stroop, który odpowiadał za likwidację getta, a którego Steinmeier określił jako "brutalnego i cynicznego kata", pochodził z tego samego miasta co on, przez co często zajmował się historią Stroopa. - Zbyt mało sprawców zbrodni zostało po wojnie pociągniętych do odpowiedzialności. Stoję dzisiaj przed państwem i proszę o przebaczenie za zbrodnie, które Niemcy tu popełnili - podkreślił prezydent Niemiec. Zwracając się do prezydenta Polski i Izraela zaznaczył, że wielu ludzi z tych krajów mimo tych zbrodni przeciwko ludzkości "podarowało Niemcom pojednanie". - Jakże nieskończenie cennym darem to było. Dar, jakiego nie mogliśmy oczekiwać i jakiego nie wolno nam było oczekiwać - dodał. Podkreślił, że to za sprawą tego daru Niemcy z Polską i Izraelem łączy "głęboka przyjaźń". "Nie bądź obojętny" jako przesłanie. Trzaskowski: Nie ma miejsca na antysemityzm Podczas obchodów 80. rocznicy wybuchu powstania w getcie warszawskim głos zabrał również prezydent stolicy Rafał Trzaskowski. - Ta olbrzymia tragedia holokaustu, getta warszawskiego to również olbrzymia tragedia mojego miasta, Warszawy - zaczął Trzaskowski. - Często zastanawiamy się, jak to jest, że powstanie wybuchło właśnie w Warszawie. Tacy są Warszawiacy i Warszawianki - niepokorni i niepokorne, zawsze walczący o godność - dodał. Podkreślił również, odwołując się do słów Mariana Turskiego, że dla wszystkich 11 przykazaniem powinno być "nie bądź obojętny". - Po tym wszystkim, co się stało, nie ma już miejsca w Polsce, Europie i na świecie na antysemityzm, nie powinno być też miejsca na brak tolerancji - zaznaczył. Rafał Trzaskowski odwołał się również do trwającej wojny w Ukrainie. - Tutaj w Warszawie nie byliśmy obojętni na to wszystko, co dzieje się za nasza wschodnią granicą, dlatego wszyscy otworzyliśmy swoje serca, przyjmowaliśmy naszych przyjaciół i dalej będziemy to robić. Żeby nie być obojętnym, żeby pokazać solidarność - to jest to wielkie przesłanie, jakie płynie z Warszawy. - podkreślił. Przypomniał, że cała stolica była "skazana na śmierć" i całkowite zniszczenie przez Hitlera. - Dlatego kiedy widzimy ukraińskie miasta, które są dzisiaj skazywane na śmierć, jesteśmy solidarni i pomagamy - dodał i podkreślił, że wierzy, że miasta w ogarniętej wojnie Ukrainie, tak jak Warszawa "podniosą się z popiołów jak Feniks". - Zawsze będziemy pamiętać - takimi słowami zakończył swoje przemówienie prezydent stolicy. Po obchodach 80. rocznicy wybuchu powstania w getcie warszawskim prezydenci Polski, Niemiec i Izraela złożyli wieńce przed Pomnikiem Bohaterów Getta. Prezydent Niemiec: Nadal jest cudem, że Żydzi Polacy uścisnęli sobie z nami ręce - Nadal jest cudem, że Żydzi i Polacy w ogóle uścisnęli sobie ręce z nami, Niemcami, po zbrodniach naszych przodków - podkreślił prezydent Niemiec Frank-Walter Steinmeier przed wyjazdem do Polski. 19 kwietnia 1943 roku rozpoczęło się trwające niecałe cztery tygodnie powstanie w getcie warszawskim, którego celem było stawienie oporu przez Żydów wobec masowych deportacji prowadzonych przez niemieckich najeźdźców do obozów zagłady. "Niemiecka policja, Wehrmacht i jednostki SS rozprawiały się z tym oporem z wielkim okrucieństwem. Po złamaniu oporu powstańców, getto, w którym na bardzo małej przestrzeni tymczasowo zamknięto blisko 450 tys. osób, zostało prawie całkowicie zniszczone" " - przypomina "FAZ". W wyniku walk oraz deportacji zginęło prawie 56 tys. osób. Na terenie dawnego getta stanął Pomnik Bohaterów Getta w Warszawie - miejsce, w którym w środę odbywa się uroczyste upamiętnianie tamtych wydarzeń z udziałem prezydentów Polski, Izraela i Niemiec - podkreśla dziennik.