Krzysztof Krajewski w marcu objął placówkę w Moskwie. Składając kopie listów uwierzytelniających w Ministerstwie Spraw Zagranicznych Rosji upomniał się o wrak polskiego samolotu. Jednocześnie - jak zapewnił w rozmowie z Polskim Radiem - kwestię tę porusza przy każdej okazji, gdy spotyka się z przedstawicielami zagranicznego korpusu dyplomatycznego akredytowanego w Rosji. - Polska własność od 11 lat znajduje się na terytorium Rosji, co jest złamaniem nie tylko prawa międzynarodowego, ale także złożonych obietnic - stwierdził polski dyplomata. Krzysztof Krajewski podkreślił, że starania Polski o odzyskanie wraku tupolewa oraz czarnych skrzynek wspierają międzynarodowe instytucje, w tym Rada Europy. W przeddzień 11. rocznicy katastrofy smoleńskiej dyplomata przypomniał też, że władze Rosji nie dotrzymały także obietnicy wzniesienia pomnika w hołdzie ofiarom tragedii z 10 kwietnia 2010 roku. W katastrofie lotniczej 10 kwietnia 2010 roku zginął prezydent Polski Lech Kaczyński i 95 towarzyszących mu osób. Polska delegacja leciała do Katynia, aby oddać hołd polskim oficerom zamordowanym wiosną 1940 roku przez NKWD. Darmowy program - rozlicz PIT 2020