Paweł K. jest oskarżony łącznie o pięć przestępstw o charakterze seksualnym na szkodę czterech małoletnich uczestniczek prowadzonego przez niego kilka lat temu kursu tańca w Słupskim Ośrodku Kultury. Lider Wiosny Robert Biedroń mówił w poniedziałek w "Kropce nad i" w TVN24, że jako ówczesny prezydent Słupska podjął w tej sprawie "bardzo ważne decyzje", m.in. natychmiast zawiesił Pawła K. i złożył doniesienie do prokuratury. Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Słupsku Paweł Wnuk przekazał jednak we wtorek PAP, że z Urzędu Miejskiego w Słupsku nie wpłynęło do niej zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa o charakterze seksualnym przez Pawła K. Bezczynność w tej sprawie zarzucili w środę Biedroniowi politycy PO: szef klubu PO-KO Sławomir Neumann i poseł Zbigniew Konwiński. Były prezydent tłumaczy Do sprawy ponownie odniósł się w środę także lider Wiosny. "W okresie pełnienia przeze mnie funkcji prezydenta miasta Urząd Miasta Słupsk i Słupski Ośrodek Kultury w pełnym zakresie współpracowały z policją i prokuraturą oraz przekazywały wszystkie posiadane informacje w celu sprawnego wyjaśnienia sprawy i ukarania winnego" - zapewnił Biedroń w oświadczeniu przekazanym PAP. Dodał, że działania te zostały podjęte "natychmiast" i powinny być "standardem w całym kraju". Szef Wiosny napisał również, że w czasie pełnienia przez niego urzędu prezydenta Słupska dyrekcja Słupskiego Ośrodka Kultury "niezwłocznie po otrzymaniu anonimowego listu podjęła w tej sprawie wewnętrzną procedurę sprawdzającą oraz wzmocniła nadzór nad zajęciami i kontrolę bezpieczeństwa dzieci". "Po formalnym oskarżeniu sprawcę natychmiast zwolniono z pracy. Urząd Miasta poszerzył działania kontrolne przez komórkę ds. audytu i kontroli oraz wezwał jednostki samorządowe do wykazania większej czujności i natychmiastowej reakcji nawet na najmniejsze podejrzenia molestowania" - dodał Biedroń. Spurek zapowiada pozew Neumann i Konwiński zarzucili w środę liderowi Wiosny, że w sprawie Pawła K. zachował się jak w filmie braci Tomasza i Marka Sekielskich. "Nie mów nikomu - tak się zachował" - powiedział szef klubu PO-KO. Słowa te oburzyły działaczy Wiosny. Bliska współpracowniczka Biedronia ("jedynka" listy Wiosny do europarlamentu w okręgu wielkopolskim) Sylwia Spurek zapowiedziała złożenie w tej sprawie pozwu w trybie wyborczym. Pawłowi K. zarzucono, że między 2013 r. a 2017 r. doprowadził do obcowania płciowego trzy dziewczynki w wieku poniżej 15 lat, w tym jedną przy użyciu przemocy oraz doprowadził do poddania się innym czynnościom seksualnym przy użyciu przemocy jedną nastolatkę w wieku poniżej lat 18. Prokuratura oskarża go także o to, iż od 2015 r. do 2018 r. dopuścił się przestępstwa rozpijania co najmniej trzech małoletnich dziewcząt.