Kandydat Koalicji Obywatelskiej Rafał Trzaskowski opowiedział się w niedzielę za przeprowadzeniem daleko idących zmian w TVP, m.in. likwidacji całodobowego kanału informacyjnego TVP Info oraz głównego programu informacyjnego TVP1 - "Wiadomości". Robert Biedroń uznał postulaty swego rywala za błąd. "Rafał Trzaskowski oczywiście ulega tej filozofii myślenia Platformy Obywatelskiej przez ostatnie lata, że jak coś zlikwidujemy, albo sprywatyzujemy, to będzie lepiej" - ocenił lider Wiosny w rozmowie z radiem TOK FM. Jego zdaniem należałoby powrócić do propozycji zawartych w podpisanym przed laty przez środowiska kultury i ludzi mediów obywatelskim paktem na rzecz mediów publicznych. "Tam są konkretne propozycje ustawowe, jak zabrać politykom te zabawki i ja pod tym paktem się podpisuję. Mamy już przykłady przekazywania współdecydowania o takich sprawach społeczeństwu obywatelskiemu. Na przykład wybory rzecznika praw obywatelskich, doktora Adama Bodnara są takim przykładem, że współdziałanie polityków i organizacji pozarządowych, środowisk obywatelskich daje dobre efekty. Zróbmy to samo z mediami publicznymi" - zaproponował Biedroń. Przestrzega przed "zaoraniem mediów publicznych" Robert Biedroń przestrzegał, że "zaoranie, prywatyzacja czy likwidacja" mediów publicznych będą miały podobne niekorzystne skutki, jak prywatyzacja PKS-ów czy szpitali. Przypomniał, że rzetelne media publiczne funkcjonują w bardzo wielu krajach. "Starają się być bezstronne wobec jakiejkolwiek siły politycznej, więc to jest do zrobienia. Zacznijmy po pierwsze o tym marzyć, po drugie - starajmy się to wykonać, doprowadzić do tego" - zachęcał kandydat Lewicy na prezydenta. "Jeżeli nie zrobimy tego pierwszego kroku, to będziemy żyli w tej patologii, a ja nie chcę żyć w patologii, chcę żyć w państwie, w którym mamy normalne media publiczne, normalne połączenia autobusowe, normalny dostęp do mieszkań, do szpitala" - wyliczał Biedroń. Zwrócił ponadto uwagę, że media publiczne mają swoją misję. "Media prywatne, komercyjne nie załatwią wszystkiego" - dodał europoseł. #POMAGAMINTERIA Fundacja Centaurus - największy w Europie azyl dla koni walczy o przetrwanie swoje oraz podopiecznych. Z powodu epidemii COVID z dotacji wycofują się kolejne upadające firmy i tracący pracę darczyńcy. Na to wszystko nakłada się susza, która spowodowała dwukrotny wzrost cen siana. Sytuacja jeszcze nigdy nie była tak dramatyczna. Organizacja walczy o swoje być albo nie być. Pomóż i ocal setki zwierząt od śmierci! Sprawdź szczegóły >>>