O 22-latku policja mówi, że był to "godny przeciwnik". Po wybuchu bomby mężczyzna kilka razy przebierał się. Na zdjęciach z monitoringu pojawiała się osoba podobnej sylwetki, ale w różnych ubraniach. Dlatego w jego poszukiwania zaangażowano najlepszych policjantów w kraju. Zdaniem osób związanych ze śledztwem przygotowania do podłożenia bomby trwały kilka miesięcy i były bardzo precyzyjne. Precyzyjnie wykonany ładunek Jak dowiedzieli się reporterzy RMF FM, bomba, która 19 maja została podłożona w autobusie we Wrocławiu, była bardzo profesjonalnie wykonana. Tylko drobne błędy popełnione w czasie jej konstruowania spowodowały, że jej siła rażenia była mniejsza. Gdyby ładunek eksplodował zgodnie z planem, cały autobus zostałby zniszczony, a część pasażerów prawdopodobnie by zginęła lub została poważnie ranna. "Grzeczny, normalny chłopak" Według sąsiadów, rodzina 22-latka była "normalna, chodzili do kościoła". - Grzeczny, normalny chłopak. Rodzice tak samo, wszystko w porządku. To chyba dla wszystkich jest szok. Nie mogę dojść do siebie - podkreślała w rozmowie z reporterem RMF FM jedna z sąsiadek, która dobrze zna rodziców 22-latka. Na co dzień mężczyzna mieszkał i studiował w stolicy Dolnego Śląska. Wynajmował we Wrocławiu mieszkanie na jednym ze strzeżonych osiedli. Także ci sąsiedzi nie kryją zdziwienia. - Widziałem zdjęcia, jakie pokazywała policja, ale byłem przekonany, że to nikt stąd. Odetchnęliśmy z ulgą. Mógł tutaj coś zostawić - mówi sąsiad Pawła R., Adam Szymczak. Zarzut przestępstwa o charakterze terrorystycznym Paweł R. przyznał się do winy. Odmówił jednak składania wyjaśnień. Grozi mu dożywocie. Usłyszał trzy zarzuty - popełnienia przestępstwa o charakterze terrorystycznym, usiłowania zabójstwa wielu osób przy użyciu materiałów wybuchowych i zarzut spowodowania zdarzenia, które zagrażało życiu i zdrowiu wielu osób. Mężczyzna nie był wcześniej notowany. Prokuratura złożyła także wniosek o tymczasowy areszt dla Pawła R. Posiedzenie sądu w tej sprawie ma się odbyć w czwartek. Pawła R. zatrzymano we wtorek w Szprotawie. To student trzeciego roku wydziału chemicznego Politechniki Wrocławskiej.(az)