Najprawdopodobniej porwanie ma związek z porachunkami finansowymi. Motywy nie są jednak do końca jasne. Poszkodowany zna jednego z napastników, ale niewiele mówi policji. Napastnicy skrępowali porwanemu nogi i ręce taśmą, przywiązali łańcuchem do krzesła, a potem przez kilka godzin znęcali się nad nim i dotkliwie go pobili. Wszystko to działo się w piwnicy. Gdy sprawcy pozostawili porwanego na chwilę samego, udało mu się wydostać i dotrzeć pod drzwi jednej z kamienic. Dopiero straż pożarna za pomocą specjalistycznego sprzętu uwolniła go z łańcucha, którym był przywiązany do krzesła. Pobity mężczyzna trafił do szpitala. (mpw) Marcin Buczek