Do tego bulwersującego zdarzenia doszło w niedzielę, gdy matka dziewczynki była w pracy. Mężczyzna sam zajmował się niemowlęciem, a następnego dnia dziecko było w krytycznym stanie. Mężczyzna w środę usłyszał zarzut spowodowania u dziecka ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, który doprowadził do śmierci niemowlęcia. Podejrzany przyznał się do zarzucanego mu przestępstwa. "Mężczyzna złożył wyjaśnienia, które teraz będą podlegać weryfikacji" - mówi rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi, Krzysztof Kopania. "Zebrane w sprawie dowody, a w szczególności wyniki sekcji zwłok pozwoliły na przedstawienie zarzutu partnerowi matki dziewczynki. W badaniu posekcyjnym ujawniono, że niemowlę miało rozległe obrażenia brzucha" - dodaje. 24-latek był już wcześniej karany. Za śmiertelne pobicie niemowlęcia mężczyzna może trafić do więzienia na 12 lat. Agnieszka Wyderka