Sprawa dotyczy oświadczeń majątkowych składanych przez Nowaka od listopada 2011 do marca 2013 roku. Polityk nie wpisał do nich zegarka renomowanej firmy, który - jak wynika z dwóch opinii biegłego - był wart minimum 17 tysięcy złotych. Tymczasem przepisy nakazują wpisywać do oświadczeń przedmioty warte co najmniej 10 tysięcy. Nowak usłyszał zarzuty w tej sprawie na początku stycznia. Jak informowała wtedy Prokuratura Okręgowa w Warszawie, nie przyznał się do zarzutów i odmówił składania wyjaśnień. "Czuję się niewinny, bo jestem niewinny" - powiedział zaś dziennikarzom były minister. "Liczę na to, że sprawa szybko trafi do niezawisłego sądu i to przed sądem dowiodę swojej niewinności. Bo całe szczęście to sąd, a nie prokuratura, wydaje wyroki" - dodał. Poprosił też media, by podawać jego pełne nazwisko. Roman Osica