Śledczy czekają wciąż na materiały z kilku województw, przez które pociągiem relacji Katowice-Gdynia przejeżdżał zatrzymany mężczyzna. Chodzi głównie o zapisy kamer monitoringu z dworców kolejowych - dowiedział się reporter RMF FM Krzysztof Zasada. Prokuratura chce ustalić, czy Rosjanin miał wspólników i czy z kimś kontaktował się po drodze. Aleksander M. siedzi w areszcie już 2 miesiące. Jak usłyszał nasz dziennikarz, nie chce składać żadnych wyjaśnień. Co ciekawe - jego losem nie interesuje się rosyjski konsulat. Zatrzymali go w pociągu Rosjanin został zatrzymany na początku października przez Straż Graniczną w pociągu dalekobieżnym relacji Katowice - Gdynia. W bagażu Aleksander M. przewoził pokaźny arsenał: 3 pistolety bojowe, siedem luf, części do karabinu maszynowego oraz amunicję. W pociągu miał jeszcze ukryty czwarty pistolet. Rosjaninowi postawiono zarzut nielegalnego posiadania broni palnej, za co grozi kara do ośmiu lat więzienia. (j.) Krzysztof Zasada CZYTAJ TAKŻE NA RMF24.PL