Traktory wyjadą na drogę krajową nr 6 w Goleniowie i Płotach i "dziesiątkę" w Stargardzie Szczecińskim. Od godziny 13:00 identycznie: na drodze nr 6 protestować będą rolnicy z Biesiekierza koło Koszalina. W każdym miejscu ma być po 20-30 traktorów jadących w kolumnie z niewielką prędkością, co ma praktycznie sparaliżować ruch na trasach. Zaczęło się w grudniu Rolnicy protestują na ulicach Szczecina od 5 grudnia 2012 roku. Domagają się zwiększenia nadzoru nad sprzedażą państwowej ziemi na Pomorzu Zachodnim. Zarzucają Agencji Nieruchomości Rolnych w Szczecinie, która organizuje i nadzoruje przetargi, że nie reaguje na informacje o wykupowaniu setek, a nawet tysięcy hektarów ziemi przez obcokrajowców. Zdaniem protestujących wszystko dzieje się przez dopuszczanie do przetargów tak zwanych słupów. Słup to osoba, która podaje się za polskiego rolnika, a w rzeczywistości działa na zlecenie zagranicznych koncernów z Danii, Francji, Holandii i Niemiec. Ziemia na Pomorzu Zachodnim jest kilkukrotnie tańsza, niż w tamtych krajach. Polscy, prawdziwi rolnicy przekonują, że nie są w stanie przelicytować podstawionego "słupa". Rolnicy ostrzegają, ze zagraniczny kapitał wykupuje najlepsze grunty na przykład w okolicach Pyrzyc. Zdaniem protestujących konsekwencje takiej sytuacji mogą być druzgocące dla polskiego rolnictwa i gospodarki. Ostrzegają, że przez wyprzedaż ziemi za kilka lat mogą w niekontrolowany sposób wzrosnąć na przykład ceny masła, mleka czy chleba. Istnienie problemu tak zwanych słupów w Zachodniopomorskiem potwierdza minister rolnictwa. Zdecydował o tymczasowych wstrzymaniu wszystkich przetargów ograniczonych na grunty rolne na Pomorzu Zachodnim.