Ludowcy sprzeciwiają się pomysłowi Jarosława Gowina przekształcenia 79 placówek w oddziały zamiejscowe większych sądów. Szef resortu sprawiedliwości zapowiada, że zdania nie zmieni. Sugeruje również, że ludowcom chodzi wyłącznie o stołki prezesów sądów i limuzyny, którymi się wożą. W odpowiedzi PSL podaje przykład szefa placówki sądu w Sochaczewie, który jeździ kilkunastoletnim polonezem i przekonuje, że "pseudoreforma" przyniesie zaledwie 60 tysiący złotych oszczędności. Gowin nie odpuszcza W najbliższy piątek podczas posiedzenia specjalnego zespołu międzyresortowego odbędą się koalicyjne rozmowy ostatniej szansy. Jednak Gowin nie planuje żadnych ustępstw. - Jeżeli nie dojdziemy do porozumienia to trudno tutaj o optymizm. Sprawa stanie w przyszłym tygodniu na komitecie Rady Ministrów. Jeżeli i tam nie dojdziemy do porozumienia to wtedy decyzja będzie całkowicie w moich rękach - mówi. Czytaj więcej na stronach rmf24.pl