Maria Wasiak z zarządu PKP S.A., którego roczne działania będzie niebawem oceniać jako minister, została odwołana dopiero w piątek, razem z odwołaniem z Rady Nadzorczej PKP Intercity, którą z kolei kontrolowała w imieniu Grupy PKP.Nowa szefowa "superresortu" za odejście z zarządu PKP S.A. otrzyma pół miliona zł odprawy. Suma jest tak duża, mimo że PKP jest spółką Skarbu Państwa, a w nich obowiązuje tzw. ustawa kominowa. W 2012 roku minister Sławomir Nowak wprowadził jednak do zarządu PKP kontrakty menadżerskie, w których wysokość zarobków ograniczały tylko rynek i przyzwoitość. Prezes PKP zarabiał więc 59 tys. zł miesięcznie. Wiceprezes, czyli Maria Wasiak - 42,5 tys. zł miesięcznie, nie licząc premii. Mogła ona wynieść nawet ponad 250 tysięcy rocznie. Odprawa należy się pani minister bez względu na okoliczności. Teraz jako szefowa resortu infrastruktury będzie zarabiać 12,5 tys. zł. Tomasz Skory CZYTAJ TAKŻE NA RMF24.PL