Dziennikarze RMF FM ustalili, że dyktafon zarejestrował rozmowę trzech osób, które spierały się na temat przyszłości firmy. Miały na ten temat wyraźnie różne wizje. Nagrana rozmowa w żaden sposób nie wskazuje jednak na to, co wydarzyło się później. Policja przeszukuje teraz mieszkanie ofiary, a także domniemanego napastnika - jednego z szefów Magnum X. Jak się nieoficjalnie dowiadujemy, odnaleziono u niego broń. Nie wiadomo, czy miał na nią zezwolenie. Podejrzanego nie udało się jeszcze przesłuchać. Jest w szpitalu. CZYTAJ WIĘCEJ O ŚMIERCI KRZYSZTOFA ZALEWSKIEGO Tragedia w Warszawie Krzysztof Zalewski został zamordowany w poniedziałek w Warszawie - poinformował portal niezależna.pl. Do tragedii doszło po południu w siedzibie wydawnictwa Magnum-X przy ulicy Grochowskiej na Pradze. - Do środka wszedł 48-letni mężczyzna i zaatakował nożem osoby, które tam przebywały. Poranił nożem 46-latka, który był w tym biurze. Ten, wskutek odniesionych obrażeń, zmarł na miejscu. Nie udało się go uratować - powiedział rzecznik komendanta stołecznego policji asp. Mariusz Mrozek. Sprawca poza nożem miał jeszcze przy sobie mały ładunek pirotechniczny. Chwilę po ataku, ładunek wybuchł mu w dłoni. 48-latek został ciężko ranny w rękę i brzuch. Wybuch ranił też lekko innego mężczyznę, który przebywał w tym czasie w biurze. Z informacji policji wynika, że sprawcy po przewiezieniu do szpitala amputowano dłoń. Jego stan jest ciężki. Drugiemu rannemu udzielono pomocy ambulatoryjnej. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Krzysztof Zalewski był ekspertem lotniczym, dziennikarzem, historykiem wojskowości, wiceprezesem spółki Magnum-X wydającej magazyny poświęcone tematyce wojskowej. Badał przyczyny katastrofy smoleńskiej. Krytykował raporty komisji MAK i komisji Jerzego Millera. Na temat katastrofy wielokrotnie mówił w wywiadach, których udzielał mediom. W swoich wypowiedziach walczył przede wszystkim z hipotezą o błędzie polskich pilotów. FORUM: Krzysztof Zalewski nie żyje. Teraz dopiero się zacznie interia360: Podejrzane samobójstwa