Biegli uznali, że Kamil N. nie ma cech charakterystycznych dla osobowości zależnej czy antyspołecznej. "Nie stwierdzono u niego objawów choroby psychicznej. Nie jest on upośledzony umysłowo. Nie ujawniono również innego rodzaju zaburzeń psychicznych. Według biegłych - Kamil N. w chwili zarzucanego mu czynu był poczytalny, czyli miał pełną zdolność rozpoznania znaczenia swojego czynu, jak również pokierowania swoim postępowaniem" - mówiła prokurator Beata Syk-Jankowska. Zuzanna M. także poczytalna 24 kwietnia biegli psychiatrzy i psychologowie wydali taką samą decyzję w sprawie dziewczyny Kamila N. - Zuzanny M. "Podejrzana ma nieprawidłowo kształtującą się osobowość z wyraźnymi cechami narcystycznymi oraz dyssocjalnymi. Jednakże w chwili zarzucanego jej czynu Zuzanna M. była poczytalna, czyli miała pełną zdolność rozpoznania znaczenia swojego czynu, jak również pokierowania swoim postępowaniem" - mówiła wtedy prokurator Syk-Jankowska. Parze 18-latków grozi dożywocie. Akt oskarżenia w tej sprawie może być gotowy w ciągu dwóch tygodni. Przyznali się do winy Zuzanna M. i Kamil N. przyznali się do zamordowania rodziców chłopaka - Jerzego i Agnieszki N. Do zbrodni doszło w nocy z 12 na 13 grudnia ubiegłego roku w domu w Rakowiskach pod Białą Podlaską. Ofiarom zadano kilkanaście ciosów trzema nożami. Agnieszka N. zginęła z powodu przerwania tętnicy i ran zadanych w przedramię. Dla Jerzego N. śmiertelne były ciosy zadane w brzuch. Matka Kamila N. była nauczycielką, a ojciec - funkcjonariuszem Straży Granicznej. Rodzice nie akceptowali ich związku Zuzanna M. i Kamil N. to uczniowie liceów w Białej Podlaskiej. Byli parą. Jak wyjaśniali - rodzice chłopaka nie akceptowali ich związku. Wpadli na pomysł zamordowania małżonków, oglądając filmy przepełnione przemocą i agresją. Badania ich krwi wykazały, że kilka godzin przed zabójstwem zażywali marihuanę. Nie byli pod wpływem alkoholu ani amfetaminy. (MRod) Krzysztof Kot