Jak dowiedziała się reporterka RMF FM, były właściciel nie zgłosił się w odpowiednim terminie po działkę i zgodnie z prawem przysługuje mu teraz wyłącznie odszkodowanie. Rzecznik ratusza Bartosz Milczarczyk zapewnia, że nawet gdyby były właściciel nie był zadowolony z jego wysokości i sprawa miałaby trafić do sądu, to w żaden sposób nie wpłynie to na dotrzymanie terminu budowy pomnika. Monument ma powstać w ciągu 2 lat.Wysokość odszkodowania wyliczył niezależny rzeczoznawca, a procedura ruszyła na długo przed tym, jak działkę wybrano na lokalizację pomnika. - Ta procedura wydawania decyzji odszkodowawczej jest prowadzona zupełnie niezależnie od tego, jakie przeznaczenie ma mieć ten fragment gruntu - dodaje rzecznik. Jak wyjaśnia Milczarczyk, 2 lata w zupełności wystarczą, by postawić w tym miejscu pomnik, bo mniej więcej tyle zazwyczaj trwają w Warszawie tego typu przedsięwzięcia. - W ciągu kilkunastu dni zostanie powołana komisja konkursowa, która przygotuje specyfikację tego konkursu tak, aby mogli już do niego przystępować architekci - precyzuje. Magdalena Gawlik Dołącz do dyskusji na temat odszkodowania za działkę na pomnik smoleński