Policyjna ochrona to de facto permanentne towarzystwo jednego lub dwóch funkcjonariuszy. Mariusz T. będzie robił praktycznie wszystko pod okiem i nadzorem policjantów. Nawet jeśli będzie chciał zrobić zakupy, to w drodze do sklepu policjanci będą mu dyskretnie towarzyszyć. Podobnie podczas każdej podróży. Jak dowiedział reporter RMF FM Roman Osica, najpewniej zostanie zmieniona także jego tożsamość, by nikt, kto ma złe zamiary wobec pedofila, nie mógł go znaleźć. Być może zmieniony zostanie także jego wygląd. W ten sposób Mariusz T. przeczeka do momentu decyzji sądu o jego ewentualnym umieszczeniu w ośrodku w dla osób z zaburzeniami psychicznymi w Gostyninie. Mariusz T. jest na wolności od wczoraj Z rzeszowskiego więzienia około godziny 20 wyjechały cztery więźniarki - w dwie różne strony. Później teren zakładu opuściły jeszcze dwa auta. W którymś z tych samochodów znajdował się Mariusz T. Około 20:45 informację tę potwierdził rzecznik prasowy zakładu karnego w Rzeszowie, który stwierdził, że mężczyzna nie przebywa już w placówce. Wcześniej Mariusz T. złożył wniosek o zapewnienie mu transportu do nowego miejsca zamieszkania. Sprawa przeciwko Mariuszowi T. Wobec Mariusza T. toczy się postępowanie dotyczące wniosku o uznanie go za osobę niebezpieczną i umieszczenie go w ośrodku w Gostyninie. Zaczęło się ono w poniedziałek, sąd odroczył je do 3 marca. Wcześniej dyrektor zakładu karnego zwrócił się do sądu o zabezpieczenie, czyli tymczasową izolację T. do czasu, kiedy uprawomocni się ewentualna decyzja o umieszczeniu go w ośrodku w Gostyninie. W ubiegłym tygodniu sąd się do tego nie przychylił - uznał, że wystarczającym zabezpieczeniem jest zakaz opuszczania przez T. kraju i możliwość prowadzenia przez policję czynności operacyjnych. Roman Osica