Wszyscy zostali zatrudnieni w ramach tzw. zewnętrznej rekrutacji. Ośrodek Rozwoju Edukacji, który w imieniu MEN prowadzi projekt e-podręczniki, wbrew wcześniejszym zapowiedziom nie przeprowadził konkursu na te stanowiska. Rzecznik ośrodka poinformował też, że zostali dodatkowi eksperci od przedmiotów humanistycznych i opracowania graficznego. Mają do nich dołączyć specjaliści do spraw przedmiotów ścisłych. Poprzednia ekipa, w tym koordynator projektu Marlena Plebańska i Barbara Halska, wybrana nauczycielem roku 2014, została zwolniona za "niską atrakcyjność" e-podręcznika. Według ustaleń RMF FM wcześniej nie było żadnych oficjalnych uwag i zastrzeżeń wobec projektu. Raport w sprawie e-podręcznika dopiero powstanie. Ocenę atrakcyjności trudno podważyć, bo jest subiektywna - mówią RMF FM osoby, które dobrze znają kulisy projektu. Resort miał być regularnie informowany o postępach pracy i nigdy nie zgłaszał zastrzeżeń. Według informacji naszego reportera gotowe są już wszystkie treści przygotowywane przez szkoły wyższe, które są partnerami merytorycznymi i wszystkie elementy multimedialne. To blisko pięć tysięcy lekcji z przedmiotów humanistycznych i ścisłych.Ośrodek Rozwoju Edukacji tymczasem zapowiada przeprowadzenie audytów poszczególnych części podręcznika i twierdzi, że projekty nie są jeszcze ukończone. Niektóre elementy multimedialne mają dopiero powstawać.