Po raz pierwszy tak skomplikowaną operację przeprowadzono w Gliwicach w połowie maja. Lekarze uratowali wtedy życie 33-latkowi.Mężczyzna miał poważny wypadek w zakładzie pracy. 23 kwietnia maszyna do cięci kamieni odcięła mu większą część twarzy. Obrażenia były rozległe. 33-latek nie miał szans na dłuższe przeżycie. Konieczna była transplantacja. Zaplanowana wcześniej operacja odbyła się 15 maja. Trwała prawie 27 godzin. Pan Grzegorz opuścił szpital 30 lipca. Lekarze podkreślali, że rehabilitacja mężczyzny i jego powrót do zdrowia przebiegały bardzo dobrze. W dużej mierze było tak dlatego, że pacjent jest młody i cieszył się dobrym zdrowiem, Lekarze zapowiedzieli, na uzyskanie mimiki twarzy pacjent będzie musiał poczekać ok. pół roku. Podczas operacji spełniono jednak wszystkie warunki, aby mogła z czasem powrócić.