Prokuratura tłumaczy, że podjęła taką decyzję po wyjaśnieniach zatrzymanej osoby. Uznano, że wpis na internetowym komunikatorze nie wypełniał znamion przestępstwa. Śledczy są bardzo oględni w informowaniu o tej sprawie. Jeden z nich powiedział jedynie, że zachowanie tego człowieka rozpatrywano w szerokim kontekście i potraktowano je jako opinię, która powstała pod wpływem wzburzenia ówczesną sytuacją wokół Trybunału. Jak się dowiedział się reporter RMF FM, ustalono też numery IP pozostałych komputerów, na których pisano groźby objęte śledztwem. Teraz trwa ustalanie, kto konkretnie jest ich autorem - bo dostęp do tych komputerów miało wiele osób. Po potwierdzeniu tożsamości będą kolejne przesłuchania. (j.) Krzysztof Zasada