Za przypuszczeniami, że kierowca tira zasnął, przemawiają ślady w miejscu wypadku. On sam także nie wyklucza, że najprawdopodobniej tak było. Ciężarówka jechała od strony Wrocławia. Przebiła się przez bariery i zderzyła z innymi autami. Mężczyzna został już wypisany ze szpitala. Teraz czeka na przesłuchanie przez policję. W karambolu brało udział pięć pojazdów. Wszystkie spłonęły. Najprawdopodobniej zapaliły się po tym, jak na drogę wylało się paliwo. Muszą to jeszcze potwierdzić ekspertyzy. Spore utrudnienia w ruchuPrzez całą noc ruch na autostradzie był zablokowany. Dopiero po godz. 6, po ponad 10 godzinach od wypadku, przywrócono ruch w kierunku Katowic. Cały czas zablokowana jest droga w stronę Wrocławia. Jadący od strony Katowic muszą zjechać z autostrady na węźle Dąbrówka, a następnie ominąć miejsce wypadku przez Opole. Utrudnienia potrwają przez cały dzień, bo nawierzchnia jest w miejscu wypadku uszkodzona. Zniszczone i połamane są też m.in. energochłonne bariery. Jedna osoba zginęła, a dziewięć zostało rannych Do karambolu doszło wczoraj po godz. 20 na wysokości Przysieczy. Zderzyły się trzy samochody osobowe, bus i dwie ciężarówki. Wszystkie pojazdy stanęły w płomieniach. Zginął 79-letni kierowca peugeota, a dziewięć osób zostało niegroźnie rannych i trafiło do szpitala. Wśród uczestników wypadku była m.in. rodzina z trójką dzieci jadąca mazdą. Marcin Buczek Michał Rodak