Obserwacja będzie przebiegać w zamkniętym oddziale psychiatrycznym w areszcie na warszawskim Mokotowie. To tam Kajetan P. trafił po ekstradycji z Malty. Zgodnie z postanowieniem sądu sprzed ponad miesiąca, badania będą trwać 4 tygodnie. Na wniosek biegłych jest możliwość przedłużenia obserwacji do 8 tygodni. Potem powstanie opinia, czy Kajetan P. może odpowiadać przed sądem za bestialski mord. Zamordował i zbiegł Przypomnijmy - 27-letni Kajetan P. jest podejrzany o to, że na początku lutego na warszawskiej Woli zamordował lektorkę języka włoskiego Katarzynę J. Ciało 30-latki przewiózł do wynajmowanego mieszkania na Żoliborzu i podpalił. Tam odkryli je strażacy wezwani do pożaru. Po dokonaniu zbrodni mężczyzna uciekł z Polski i ukrywał się przez prawie dwa tygodnie. 17 lutego Kajetana P. zatrzymano w stolicy Malty, La Valletcie. Dzień później maltański sąd wydał zgodę na ekstradycję Kajetana P. i 26 lutego został przewieziony do Polski. Nie okazał skruchy Podczas przesłuchania mężczyzna nie okazał skruchy. Z jego wyjaśnień wynika, że Katarzyna J. była przypadkową ofiarą. Mówił, że postanowił zabić człowieka "w ramach pracy nad sobą i walki ze słabościami". Telefon do kobiety znalazł na stronie internetowej z ogłoszeniami, ofertami korepetycji językowych; wybrał ją, bo nie zamieściła swojego zdjęcia. W tej sprawie przesłuchano wszystkich świadków; jak informowała na początku marca prokuratura "dalszy bieg śledztwa zależy m.in. od tempa pozyskiwania opinii biegłych - w tym m.in. opinii traseologicznej, biologicznej, z mechanoskopii czy toksykologii". Za zabójstwo grozi kara dożywocia. Krzysztof Zasada