W uzasadnieniu wniosku mecenas Hambura pisze o zaniechaniu prokuratorów podczas oględzin ciał ofiar i sekcji zwłok przeprowadzanych w Moskwie oraz o nieprzeprowadzeniu badań zwłok po sprowadzeniu ich do kraju. Jak podkreśla, doprowadziło to do licznych ekshumacji. Adwokat podaje też przykład nienależytego zbadania wraku, skoro okazuje się, że mogły być na nim materiały wybuchowe. - To są podstawowe rzeczy, które doprowadziły do tego, że śledztwo tak się toczy, jak się toczy - mówi reporterowi RMF FM Mariuszowi Piekarskiemu mecenas Hambura. Mariusz Piekarski