Inspektorzy resortu finansów będą mogli poprosić panamską kancelarię Mossack Fonseca, która pomagała zakładać firmy w rajach podatkowych, o dokumenty dotyczące polskich obywateli, których nazwiska pojawiają się w kontekście tej sprawy.Resort wszczął postępowanie z własnej inicjatywy. Polacy w rajach podatkowych Prasa donosi o byłym prezydencie Warszawy Pawle Piskorskim oraz biznesmenach: Mariuszu Walterze i Marku Profusie.- Miałem firmę zarejestrowaną w Panamie, jednak nigdy nie podjęła ona działalności, a wszystko odbywało się zgodnie z prawem - mówi w rozmowie z dziennikarzem RMF FM Paweł Piskorski. Były prezydent Warszawy podkreśla, że firma miała pomóc w realizacji pewnego przedsięwzięcia gospodarczego. Jak dodał, projekt sprzed kilku lat nigdy nie doszedł do skutku, dlatego spółkę w Panamie zlikwidował. Afera "Panama Papers" W sumie w aferze "Panama Papers" wyciekło ponad 11 mln dokumentów kancelarii Mossack Fonseca w Panamie, które pokazują, w jaki sposób wpływowe i bogate osoby wykorzystują raje podatkowe. Dokumenty trafiły do niemieckiej gazety "Suddeutsche Zeitung". Redakcja analizuje dokumenty wraz z Konsorcjum Dziennikarzy Śledczych (ICIJ) w Waszyngtonie, do którego należy 400 dziennikarzy z 80 krajów. Wyniki dziennikarskiego śledztwa publikują także "Guardian", BBC i "Le Monde".Mossack Fonseca w Panamie należy do największych na świecie placówek oferujących klientom założenie i prowadzenie firm offshore, znajdujących się w tzw. rajach podatkowych. Panamska kancelaria założyła dotąd 200 tys. takich firm. Krzysztof Berenda