Prokurator zrezygnował na razie z wystąpienia do władz Ukrainy o ustalenia dotyczące polskiego obywatela, który walczy na wschodzie tego kraju. Okazuje się, że tego wniosku nie ma za bardzo do kogo wysłać - władze w Kijowie nie kontrolują terenów zajętych przez separatystów. Z kolei wniosek do Wielkiej Brytanii wciąż jest przygotowywany. Na razie nasi śledczy starają się ustalić adresy osób, które mają być przesłuchane. To osoby, z którymi poszukiwany Polak utrzymywał kontakty, gdy mieszkał na Wyspach. Kiedy bielskiej prokuraturze się to uda, listę świadków wyślą do brytyjskich śledczych. Wtedy - jak usłyszał dziennikarz RMF FM - na czas realizacji tego wniosku o pomoc prawną, śledztwo ma zostać zawieszone. (j.) Krzysztof Zasada