Policjanci i funkcjonariusze Służby Celnej w ciągu 24 godzin na terenie całej Polski zatrzymali 11 osób podejrzanych o udział w zorganizowanej grupie przestępczej, która czerpała zyski z nielegalnego hazardu. Dwóm osobom, w tym liderowi gangu Adamowi G., postawiono zarzuty prania brudnych pieniędzy. Grupa usiłowała oszukać obowiązującą ustawę hazardową poprzez stworzenie mechanizmu pozorującego grę na giełdzie, który w niekontrolowany sposób w ramach oficjalnej działalności gospodarczej legalizował zysk przestępczy. Na jednym automacie można było zarobić średnio od 8 do 10 tysięcy złotych miesięcznie - pisze w komunikacie Komenda Główna Policji. Liderzy gangu oraz tzw. operatorzy, czyli serwisanci terminali, jak i właściciele lokali, gdzie się znajdowały, mogli zarabiać rocznie nawet 150 milionów złotych. Nieoficjalnie: Namierzono kolejnych kilka tysięcy nielegalnych terminali Reporter śledczy RMF FM Roman Osica dowiedział się nieoficjalnie, że Centralne Biuro Śledcze namierzyło kolejnych kilka tysięcy terminali internetowych, służących do nielegalnego hazardu. Jeśli policji uda się je przechwycić, to szara strefa hazardowa praktycznie zniknie. Rzecznik policji Mariusz Sokołowski podkreśla, że sprawa jest rozwojowa i należy spodziewać się kolejnych zatrzymań. Na całej szarej strefie Skarb Państwa może tracić nawet od 2 do 7 miliardów rocznie. To nie jest pierwsza taka akcja Jak podkreślają policjanci, to nie jest pierwsza akcja przeciwko nielegalnemu hazardowi. W 2008 r. Prokuratura Apelacyjna w Białymstoku wspólnie z policjantami CBŚ wszczęła śledztwo, związane z funkcjonowaniem w kraju fałszywie rejestrowanych automatów do gry. Wówczas przestępstwo polegało na tym, że na urządzeniach oficjalnie zarejestrowanych i opodatkowanych jako niskowygraniowe można było inwestować i wygrywać kwoty bez żadnych ograniczeń. W 2009 r. w całym kraju zabezpieczono niemal 300 automatów i postawiono zarzuty blisko stu osobom.Z kolei w 2011 r. CBŚ i Służba Celna rozbiły pierwszą zorganizowaną grupę przestępczą, która na dużą skalę zorganizowała masowe uczestnictwo w grach losowych przy wykorzystaniu terminali internetowych. Wtedy w 12 województwach zatrzymano 68 osób i 202 urządzenia, a na Podkarpaciu przeszukano fabrykę, która produkowała je wraz z oprogramowaniem. Natomiast w ubiegłym roku w kolejnej akcji zatrzymano 52 osoby, którym odebrano 115 urządzeń. To wówczas ujawniono nowy mechanizm, którym przestępcy chcieli zalegalizować swoją działalność - przestępcy symulowali grę na giełdzie walutowej Forex, choć w rzeczywistości była to losowa gra hazardowa, a terminale nie współpracowały z serwerami obsługującymi giełdy walutowe.