Wniosek złożył m.in. Okręgowy Związek Zawodowy Lekarzy.Rzecznik odmówił jednak wszczęcia postępowania, ponieważ nie dopatrzył się w słowach i zachowaniu ministra Arłukowicza - który sam jest lekarzem - żadnych znamion złamania kodeksu etyki lekarskiej. Zdaniem rzecznika wypowiedzi szefa resortu zdrowia nie podważały zaufania do zawodu lekarza, co było głównym zarzutem wnioskujących. Do rzecznika odpowiedzialności zawodowej wpłynęło łącznie 8 wniosków w tej sprawie, zarówno od związku zawodowego jak i zwykłych lekarzy - wszystkie zostały odrzucone. Według Kodeksu Etyki Lekarskiej lekarz powinien "zachować szczególną ostrożność w formułowaniu opinii o działalności zawodowej innego lekarza, w szczególności nie powinien publicznie dyskredytować go w jakikolwiek sposób". Kodeks precyzuje, że naruszeniem godności zawodu jest "każde postępowanie lekarza, które podważa zaufanie do zawodu". W myśl ustawy o izbach lekarskich sprawy w przedmiocie odpowiedzialności zawodowej lekarzy rozpoznają okręgowe sądy lekarskie i Naczelny Sąd Lekarski. Stronami postępowania są pokrzywdzony oraz lekarz, którego dotyczy postępowanie, lub obwiniony. Pokrzywdzonym jest osoba fizyczna, osoba prawna lub jednostka organizacyjna nieposiadająca osobowości prawnej, której dobro prawne zostało bezpośrednio naruszone lub zagrożone przez przewinienie zawodowe. (abs) Paweł Balinowski CZYTAJ TAKŻE NA RMF24.PL