W poniedziałek trzej chłopcy - mieszkańcy pobliskich wiosek Brzuska i Jasienica - udali się nad San. Dwóch z nich weszło do rzeki i brodząc w wodzie nagle zniknęło w nurcie. Widział to ich trzeci kolega, który powiadomił osoby dorosłe. Na miejsce przyjechali strażacy i policja, ale poszukiwania przerwano ok. godz. 21.30 z powodu ciemności. Wznowiono je we wtorek rano. Niestety, okazało się, że obaj chłopcy utonęli. Ich zwłoki znaleziono niedaleko miejsca, w którym weszli do Sanu. Postępowanie w sprawie przyczyn i okoliczności tragedii prowadzi Komenda Miejska Policji w Przemyślu. Dokładne okoliczności zdarzenia nie są do końca wyjaśnione. Chłopiec, który relacjonował przebieg zajścia, był w szoku i nie potrafił ich precyzyjnie opisać. Pozostaje on pod opieką psychologów.