Stanowisko prokuratora Prokuratury Krajowej to najwyższy szczebel prokuratorskiej kariery. Wiąże się z nią bardzo wysoka pensja i jest to funkcja właściwie dożywotnia. Praktycznie nie ma możliwości odwołania prokuratora z tej funkcji, gdyby na przykład zmieniła się władza. Jak się więc okazuje, warto być kolegą ministra. Wczoraj RMF informowało, że tytuł prokuratora Prokuratury Krajowej kilka dni przed objęciem funkcji komendanta głównego policji otrzymał Konrad Kornatowski. Tymczasem Zbigniew Ziobro uważa, że Bogdan Święczkowski zasłużył na tytuł prokuratora Prokuratury Krajowej. Czym zasłużył sobie Święczkowski na taki awans? Zbigniew Ziobro w rozmowie z reporterem RMF FM bardzo długo wymieniał zasługi nowego szefa ABW - a to walka z mafią, a to praca przy ustawach? Pojawia się jednak pytanie, dlaczego minister swoją nominacją przeskoczył prawidłowy tryb awansu; po prokuraturze okręgowej następnym szczeblem w karierze jest wszak prokuratura apelacyjna, a w przypadku Święczkowskiego tego zabrakło. I tu pojawiają się nowe fakty. Roman Osica usłyszał bowiem, że Zbigniew Ziobro wcześniej awansował Święczkowskiego na prokuratora apelacyjnego. Jak zapewnił, odstęp między awansami był wielomiesięczny: