W poprzednim, rozstrzygniętym w marcu konkursie, w którym do obsadzenia było kilkadziesiąt stanowisk średniego szczebla, Polacy również nie obsadzili żadnej placówki. Polskie MSZ zgłosiło czwórkę kandydatów na stanowiska szefów i zastępców szefów delegatur Unii Europejskiej w Albanii, Gruzji, na Ukrainie i w Tajlandii. Jak zapewnia biuro prasowe resortu, wszystkich wspierało na każdym etapie procedury konkursowej. Porażkę w konkursie polskich kandydatów MSZ tłumaczy dwojako. Po pierwsze, żadnego stanowiska kierowniczego nie uzyskali kandydaci z szesnastu innych państw członkowskich, po drugie pod względem liczby szefów delegatur jesteśmy na dziesiątym miejscu w całej Unii i pierwszym wśród tak zwanych nowych krajów Wspólnoty. W tej chwili Polacy kierują unijnymi ambasadami przy agendach ONZ i Stolicy Apostolskiej, w Armenii, Dżibuti, Indiach, na Jamajce. Nasi rodacy zastępują szefów delegatur w Afganistanie i przy Unii Afrykańskiej w Addis Abebie. Grzegorz Kwolek