Posłowie nie dowiedzieli się jednak ani od Antoniego Macierewicza, ani od ministra koordynatora służb, Zbigniewa Wassermanna, który również został przesłuchany, kogo z raportu wykreślono. Telefoniczne dyspozycja prezydenta, dotyczące zmian w raporcie o WSI, to skandal - uważa opozycja, która chciałaby powołania komisji śledczej w sprawie raportu. Problem w tym, że szanse jej powstania są równe zeru. Zanim jednak posłowie zdecydują się na inne kroki - w grę wchodzą wnioski do prokuratury - chcą wystąpić o ekspertyzy prawne. Dodajmy, że komisja ds. służb specjalnych zwróci się o udostępnienie jej materiałów źródłowych, na podstawie których sporządzono raport. Posłowie chcą wyjaśnić, dlaczego w raporcie znalazły się niektóre nazwiska. Chodzi m.in. o Michała Górskiego - sekretarza ambasady w Rzymie, wcześniej pracownika PKN Orlen i Bumaru. Górski, wymieniony w raporcie jako współpracownik WSI, został wysłany na placówkę przez obecnie rządzących w sierpniu ubiegłego roku.