Według danych reportera RMF FM, Konrada Piaseckiego, następnym odwołanym może być wiceminister gospodarki Adam Szejnfeld, który ponadstandardowo interesował się ustawą hazardową, walcząc o korzystne dla branży zapisy. Bardzo niepewne są też losy Andrzeja Czumy. Minister sprawiedliwości, wsławiony tym, że od razu ogłosił, iż Zbigniew Chlebowski i Mirosław Drzewiecki są niewinni, uznawany jest za jedno z najsłabszych rządowych ogniw. Powołanie na jego następcę kogoś z autorytetem i opinią człowieka politycznie niezależnego mogłoby pójść w parze z możliwą dymisją szefa CBA, Mariusza Kamińskiego, któremu prokuratura ma postawić zarzuty. Według czwartkowej "Rzeczpospolitej", Drzewiecki i Chlebowski (który poza utratą stanowiska szefa klubu PO przestał również kierować sejmową komisją finansów) mieli lobbować w sprawie ustawy w interesie firm hazardowych. O skreślenie z projektu zapisu o dopłatach mieli zabiegać u polityków PO biznesmeni z Dolnego Śląska: Ryszard Sobiesiak i Jan Kosek.