Ormianin wskoczył do zaparkowanej tam taksówki - krzyczał do kierowcy by ten odjechał.Do auta podbiegł wtedy inny mężczyzna i oddał strzały w kierunku osób które znajdowały się w samochodzie.Obywatel Armenii miał ciężką ranę głowy - dzisiaj - jak dowiedziało się RMF FM w prokuraturze - zmarł. Z kolei kierowca taksówki został wczoraj postrzelony w rękę.Poszukiwania sprawcy strzelaniny trwają. "Niewykluczone, że chodziło o rozliczenia przestępcze albo finansowe" - usłyszał wczoraj reporter RMF FM w Komendzie Stołecznej Policji. "Sprawdzamy, jakie są motywy działania sprawcy. Bierzemy pod uwagę wszystkie możliwe wątki - także i ten dotyczący ewentualnych rozliczeń finansowych lub przestępczych" - powiedziała Anna Kędzierzawska z zespołu prasowego KSP.