Rzeczniczka ministerstwa powiedziała, że nie ma przepisów, które by tego zabraniały. Jednocześnie nie chce się odnieść do tego, czy ma to bezpośredni związek z trwającym strajkiem, ale wydaje się to logiczne. Tuż po godz. 8.00 do pracy przyjechał wiceminister edukacji Maciej Kopeć, który nie chciał odpowiedzieć na żadne z pytań. Nie wiadomo też, czy Anna Zalewska jest w tej chwili w resorcie. Jej rzeczniczka powiedział, że dopiero zaczyna pracę, w związku z tym musi się dopiero spotkać z panią minister i ustalić, czy Anna Zalewska zamierza dzisiaj zabrać w ogóle głos. Niedzielne rozmowy rządu ze związkowcami zakończyły się fiaskiem. Porozumienie podpisała tylko oświatowa Solidarność. Związek Nauczycielstwa Polskiego i Forum Związków Zawodowych wezwały do strajku. Patryk Michalski