Prezydent - jak wynika z ustaleń reportera RMF FM - jest już właściwie zdecydowany, by odwołać Stasiaka z funkcji szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego. Minister, choć uznawany w Pałacu Prezydenckim za fachowca, naraził się kilkoma mało zmyślnymi politycznie krokami. Najgorzej z nich oceniane jest zawiadomienie prokuratury o wycieku treści rozmowy Kaczyński-Sikorski. Mimo kilku wpadek Stasiaka prezydent nie chciałby go całkiem stracić i stąd poszukiwania godnego, choć nie tak prestiżowego jak BBN, miejsca dla ministra. Bagdad jest jednym z nich. Ale w grę wchodzi też kilka innych stanowisk ambasadorskich. A najpoważniejszym kandydatem na następcę Stasiaka jest były szef kancelarii i minister obrony - Aleksander Szczygło.