Problemy ma około 300 osób - po 150 w Turcji i w Polsce. Pasażerowie są w podobnej sytuacji. Czekają na wylot wiele godzin, a kontakt z biurem podróży jest mocno ograniczony. Nie ma przedstawiciela Itaki w ogóle. Gdzieś tam nas w nocy wywieźli do hotelu, porozwozili praktycznie po całym Śląsku. Niby o 13 mieliśmy mieć wylot - mówił nam jeden z pasażerów w Pyrzowicach. Turyści w Izmirze, po nocy w hotelach, zostali przewiezieni na lotnisko, ale teraz okazuje się, że lot znów opóźnił się o dwie godziny. Powód to najprawdopodobniej usterka samolotu, który miał przewieźć turystów z Turcji do Polski i zabrać na wakacje drugą grupę. Oficjalnie niewiele wiadomo, bo z przedstawicielami biura podróży nie ma kontaktu. Paweł Balinowski